Naleśnik z musem jabłkowym ze śmietaną i cynamonem, później jeszcze zielona herbata z maliną
Naleśniki to najlepsze co można zjeść rano. Nawet słońce się pokazało dzięki nim, bo jak wstałam było szaro, a teraz zaczyna się rozpogadzać :D
Najwyższa pora, by już było ładnie. Dzisiaj w końcu astronomiczną wiosnę zaczynamy :) a uchylając rąbka tajemnicy dzisiaj mam też imieniny, jakby kogoś ciekawiło moje imię ;)
naleśniki-mniam! Choć preferuje na obiad, ale uwielbiam;)
OdpowiedzUsuńojj, dobre takie naleśniki<3 ja bym nie umiała poprzestać na tylko jednym:D
OdpowiedzUsuńOd razu spojrzałam w kalendarz. Klaudia? :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki na początek imieninowego poranka, doskonale!:))
Zgadza się :) Ciąg dalszy dnia też bardzo miły :D
Usuńmoja imienniczka! wszystkiego dobrego ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :)
UsuńUwielbiam taki z musem jabłkowym i śmietaną!
OdpowiedzUsuńTeż mam imieniny :)) Wszystkiego dobrego :*
Dzięki, wzajemnie! ;*
Usuńnaleśnik z bogatym wnętrzem mniam mniam !
OdpowiedzUsuńjeśli mówisz, że najlepsze z najlepszych to ja się niegrzecznie wpraszam na taką ucztę :))
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i czekam na kolejne wpisy, buziaki :*
Zapraszam :D naleśników w moim domu zawsze pod dostatkiem ;)
Usuń