Naleśniki z twarożkiem, śmietaną, cynamonem, dżemem owoce leśne
Naleśniki z nowej patelni, smaczne, ale chyba preferuję te ze starej :D
Śniadanie zjedzone w łóżku w towarzystwie gorącej herbaty z cytryną i miodem oraz tabletek przeciwbólowych i witaminy C.
Mam farta nie ma co. Ironia jest taka, że przy -20'C Klaudia była zdrowa, a przy +20 się rozkłada.. :(
Jutro zakończenie roku, było tyle propozycji, że nie wiadomo było co wybrać, a chyba skończę w łóżku pod kocem z herbatą i przy filmach :|
Nie no trzeba myśleć pozytywnie! Co nie zabije to wzmocni :D
Dzisiaj dzień w domku, w łóżku, a jutro będzie dobrze, prawda? :>
Miłego dnia! :)
Wracaj szybko do zdrowia! Ja, jak choruję to trwa z reguły nie więcej niż 2 dni, więc może i ty się wykurujesz.
OdpowiedzUsuńNaleśniki musiały być bardzo smaczne :)
dużo zdrowia, na pewno będzie jutro lepiej! :)
OdpowiedzUsuńco jak co ale naleśniki wyglądają obłędnie *.* a z twarożkiem i śmietanką - uzulbiony klasyk :)
zdrowiej :))
OdpowiedzUsuńNalesniki podane przepysznie!
dołączam do grona chorych :( też tak mam, choruje dwa razy do roku, wlaśnie na wiosne i na jesień... no ale niestety trzeba wyleżeć, tydzień wycięty z życiorysu i wracamy do gry kochana :) także zdrówka życzę i odpoczywaj :) ja robie to samo :D ps. ale do sniadania to ja wstałam do stołu bo w lóżku całą moją nową pościel z Małym Księciem bym zapapluniła HAHAH
OdpowiedzUsuńNawet szybciej wrócimy! :)
UsuńHaha, ja mimo wszystko zajadałam w łóżku :D
Przeziębienie, bądź chwilowa niedyspozycja... chorobowa - mają to do siebie, że są chwilowe!
OdpowiedzUsuńKuruj się dzisiaj, a jutro pożegnaj się ładnie ze szkołą
:)
Taki też jest zamiar ;)
Usuńteż się tak zaziębiłam na ciepłe dni ;) nie martw się, niedługo się wykurujesz ;* z takimi smacznymi śniadankami ;DD
OdpowiedzUsuńTakie naleśniki jak Twoje to ja mogę jeść codziennie!;D Mam nadzieję, że szybko do zdrówka wrócisz!!
OdpowiedzUsuńdużo ludzi teraz choruje, bo takie zmienne pogody, raz słońce i gorąc, raz pada i wiatr wieje, łatwo się przeziębic:( ale pocieszaj się takim śniadaniem w łóżku, na pewno skutecznie podziała:*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się będę tak pożywiać :)
UsuńKochane jesteście, dziękuję :*
OdpowiedzUsuńZdrowiej, dużo tej herbaty pij! ; )
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę :* Koniecznie wykuruj się przed majówką!
OdpowiedzUsuńPij dużo herbatki z cytryną i miodem, siedź pod kocem i serwuj sobie same takie śniadania, jak dzisiejsze naleśniki :)
Tak też będę robić :)
OdpowiedzUsuńoczywiście że bezie dobrze ;* zdrówka !!
OdpowiedzUsuńnaleśniki - pychotka !!
Ja też chora, więc nie jesteś sama :)
OdpowiedzUsuńTo szybkiego powrotu do zdrowia życzę! :*
Usuńoj warto było zostac w łóżku dla tych naleśników *.*
OdpowiedzUsuńOoo crazy is my life! O_O Zabiję Cię, że narobiłaś mi ślinotoku tym śniadaniem! A najgorsze jest to, że za Chiny nie zdążę jutro z rana przygotować naleśników! Teraz musisz mi trochę podesłać :DD
OdpowiedzUsuńHaha, nie bij! :D Chętnie wyślę albo przyjdę i zrobię ;)
UsuńMmm naleśniczki, idealne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńZdrówka, wiosna przyszła, pogoda zdradliwa.. :)
Zgadza się, ale nie poddam się jej tak łatwo :>
UsuńWyglądają świetnie, tak delikatnie, jakbym miały rozpłynąć się w ustach :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie takie naleśniki jak te u Ciebie lubię najbardziej:)
będzie dobrze, teraz w ogóle jakieś infekcje krążą! zdrówka życzę :)!
OdpowiedzUsuńPatrząc na te naleśniki skojarzyły mi się od razu z takimi ciastkami ptysiami w środku z bitą śmietaną :P
OdpowiedzUsuń